Święto nowodworskich Amazonek
„Czasami trzeba usiąść obok i czyjąś dłoń zamknąć w swojej dłoni,
wtedy nawet łzy będą smakować jak szczęście”.
Wacław Buryła
Tradycyjnie, jak co roku, w niedzielę Miłosierdzia Bożego Nowodworskie Amazonki obchodziły swoje święto. Tego dnia pogoda nie zawiodła. Po wielu smutnych ponurych i deszczowych dniach, zaświeciło słońce, zrobiło się ciepło. Choć wokoło leżał jeszcze śnieg nam udzielił się radosny, świąteczny nastrój. Pogoda sprawiła, że poczułyśmy - ten dzień będzie dla nas wyjątkowy.
Uroczystości zaczęły się mszą w intencji wszystkich kobiet po mastektomii, a szczególnie członkiń Nowodworskiego Stowarzyszenia Amazonek, tych żyjących i tych, które przekroczyły już cienką „linię życia” i odeszły od nas do „Domu Ojca”.
Po mszy udałyśmy się na cmentarz odwiedzić groby zmarłych koleżanek. Wokoło leżała grupa warstwa śniegu, od której odbijały się promienie słoneczne. Z trudem brnęłyśmy po nim, aby podejść do każdego grobu. Patrząc na zdjęcia koleżanek stałyśmy w ciszy, w skupieniu i zadumie. Wspominałyśmy je, modliłyśmy się za każdą z osobna, paliłyśmy znicze i składałyśmy kwiaty – symbol naszej pamięci o nich.
Następnie udałyśmy się na spotkanie integracyjne do restauracji „Royal Hotelu” w Twierdzy Modlińskiej. Spotkania integracyjne dla nas kobiet z chorobą nowotworową to forma terapii zdrowotnej, w trakcie której wzajemnie wspieramy się. Wspólny posiłek, rozmowa to są bardzo intensywne wewnętrzne przeżycia. Często później na wiele spraw, a szczególnie na siebie, na to co zmieniło się w wyniku choroby, każda z nas patrzy inaczej, tak głębiej. W relacjach z osobami nabieramy sił i chęci, aby odnajdować nową jakość życia codziennego, umiejętność odczuwania szczęścia bez względu na to co się dookoła dzieje, przywracamy wewnętrzny spokój, który został zaburzony w wyniku choroby naszpikowany niechęcią czy ukrywanymi pretensjami ”dlaczego właśnie mnie to dotknęło?”. Ten ponury nastrój mija, gdy zdajemy sobie sprawę że nie tylko „Ja jestem w takiej sytuacji, że mimo choroby kobiety potrafią być uśmiechnięte, radosne, że można żyć dalej”. To dodaje sił.
Po przybyciu do Hotelu wszystkie byłyśmy zaskoczone i zauroczone pięknem tego miejsca. Przepiękne wnętrza, wykwintna kuchnia, w niezwykły sposób wyeksponowane, bardzo smaczne dania, życzliwa i profesjonalna obsługa zapewniły nam niepowtarzalną atmosferę przyjęcia znakomitego.
Ponad cztery godziny trwało spotkanie nowodworskich Amazonek. Wszystkie czułyśmy się tu bardzo dobrze, wspaniale bawiłyśmy się w gościnnym Hotelu „Royal”. Wracałyśmy do rodzinnych domów zadowolone, wzmocnione, silniejsze do pokonywania codziennych trudów.
Serdecznie dziękujemy Wszystkim, którzy w tym dniu współpracowali z nami, a szczególnie Pani Dyrektor Dorocie Poziemskiej i Szefowi Kuchni Panu Robertowi Zienkiewiczowi za wspaniałą organizację naszego Święta”.
Metryka
- Autor Amazonki