Wizyta u naszych niemieckich przyjaciół
17 września br. o godzinie 4.45 zebraliśmy się przed Publicznym Gimnazjum nr 2. Dwudziestu trzech uczestników wraz z czterema opiekunami równo o godzinie 5.00 wyruszyło w długą podróż do niemieckiego miasta Leinefelde-Worbis. Podróż była bardzo wyczerpująca, trwała cały dzień. Zmęczenie nie przeszkodziło nam jednak w ekscytacji miejscem zakwaterowania – gospodarstwem agroturystycznym na obrzeżach miasta.
Następnego dnia z uśmiechem na ustach przekroczyliśmy progi Państwowej Szkoły Podstawowej im. ,,Konrada Hentrich'a''. Pan dyrektor wraz z panią wicedyrektor oprowadzili nas po placówce, pokazując nam sale. Następnie przywitała nas klasa 9. Zapoznaliśmy się z nimi, choć na początku nie każdy tak śmiało chciał nawiązywać nowe kontakty... Gdy zadzwonił dzwonek, podzieliliśmy się na grupy i rozeszliśmy się na dwie wybrane lekcje. Obserwowaliśmy przebieg zajęć, ale także od czasu do czasu uczestniczyliśmy w nich. Układaliśmy tangramy, rozwiązywaliśmy sudoku itp. Po powrocie do ośrodka zjedliśmy obiad i grupa chętnych osób pojechała na basen. W czasie, gdy połowa wycieczki beztrosko pływała, reszta smażyła naleśniki. Nawet nie zauważyliśmy, kiedy zapadł zmrok...
Trzeciego dnia, w środę, odwiedziliśmy Erfurt, by zachwycić się wspaniałą gotycką katedrę. Ale na zwiedzaniu kościoła się nie skończyło. Ku zadowoleniu wszystkich nadszedł i czas na zakupy. Po nabyciu nowych rzeczy, zadowoleni wróciliśmy do ośrodka.
Czwartek mieliśmy zaplanowany od rana do wieczora. Po śniadaniu wyruszyliśmy do Northausen. Powtórzyliśmy czynności z wcześniejszego dnia. Zwiedziliśmy kościół oraz poddaliśmy się gorączce zakupów. Zajęło nam to trochę czasu, ale nie byliśmy zmęczeni. Wręcz przeciwnie... Zajechaliśmy do szkoły na zawody sportowe. Drużyny zmagały się w dwóch dyscyplinach: siatkówce i koszykówce. Poziom był bardzo wyrównany, co pozwalało na rozbudowany przebieg meczów. Po skończonych rozgrywkach podziękowaliśmy sobie wzajemnie, a nauczyciel wychowania fizycznego wręczył nam pamiątkowe dyplomy. Po sportowych zmaganiach był czas wolny. Wróciliśmy do ośrodka i odpoczywaliśmy. Musieliśmy z powrotem nabrać sił na wieczorną dyskotekę. Jeszcze przed zmrokiem odwiedzili nas niemieccy przyjaciele. Chłopcy zajęli się oprawą muzyczną... Bawiliśmy się przy polskich, ale i niemieckich piosenkach. Wszyscy się zintegrowali. Tańczyliśmy w jednym kółku, co chwila wymyślając nowe kroki. Koniec zabawy nastał stanowczo za szybko. Niechętnie pożegnaliśmy naszych znajomych i wróciliśmy do ośrodka. W ten sposób przedostatni dzień wycieczki dobiegł końca...
Piątek był dniem powrotu do Polski. Tuż po śniadaniu spakowaliśmy bagaże i pojechaliśmy do szkoły partnerskiej pożegnać się z naszymi nowymi przyjaciółmi. Nie było to łatwe, bo w zaledwie te trzy dni zdążyliśmy się ze sobą zżyć. Parę osób uroniło łzę. Oprócz znajomych z 9. klasy były też młodsze dzieci. Na pamiątkę dostaliśmy od nich własnoręcznie zrobione laurki. Na każdej była flaga niemiecka i polska. Otrzymaliśmy też słodkie upominki. Niestety, nadszedł czas odjazdu. Około godziny 11.00 wyjechaliśmy z Leinefelde w stronę Polski.
Do Nowego Dworu wróciliśmy o godzinie 2.00 w nocy. Podziękowaliśmy nauczycielom za opiekę i wraz z rodzicami wróciliśmy do domów z nadzieją, że za dwa lata znów zobaczymy naszych niemieckich przyjaciół...
Metryka
- Autor PG2