Robimy zapasy zimowe
Jak powiada staropolskie przysłowie „W listopadzie pełne kapusty kadzie”. Mamy czas robienia wielkich zimowych zapasów. Gospodynie już od lata robią przeciery, kompoty i soki. Słoiki zapełniają się kiszonymi ogórkami, szatkowana kapusta trafia do beczek. Dzieci z grupy „Mali Odkrywcy” i „Rybki” z Publicznego Przedszkola nr 1 wybrały się do gospodarstwa wiejskiego we wsi Wymysły by nauczyć się jak przygotowywać zimowe przetwory. Na wstępie przedszkolaki zagniotły ciasto na placek ze śliwkami. Praca ciężka nie tyle paliła się co kleiła do rąk. No cóż każdy wie, że „bez pracy nie ma kołaczy”. Trochę wysiłku i już placki w brytfannach trafiły do pieca. W międzyczasie dzieci przygotowały ogórki do kiszenia. Wypłukały ogórki i ułożyły je w słojach. Przygotowały zalewę i wlały ją do słoi. Dołożyły kopru, chrzanu i czosnku. Starannie zamknięte słoje niech czekają zimy. Gospodyni swym „pomagierom” dała do spróbowania ukiszonych już wcześniej ogórków. Drugie zadanie było trudniejsze trzeba było poszatkować kapustę, skroić marchew i wszystko przełożyć do dębowej beczki. Całość trzeba było mocno ubić ubijakiem tak, by kapusta puściła soki. Krótka przerwa na posiłek, zwiedzenie gospodarstwa i karmienie kur, kaczek i królików, trochę zabawy. Następnie przygotowanie warzyw do wykonania z nich warzywnych stroików. Po tak ciężkiej pracy wyśmienicie smakowało upieczone ciasto. Oj będzie miał mamie kto w domu pomóc.
Metryka
- Autor Alina Kaszyńska