Młode Orły dostały wiatr
14 czerwca na boisku Orlika na osiedlu Młodych w Nowym Dworze Mazowieckim odbył się mecz kończący sezon 2011/2012 rozegrany pomiędzy reprezentacją Młody Orłów rocznik 2001/2003 ze Szkoły Podstawowej nr 7 w Nowym Dworze Mazowieckim a ich rodzicami Nieco Starszymi Orłami.
Przed meczem młodzi piłkarze otrzymali medale pamiątkowe i nowe stroje zorganizowane przez Stowarzyszenie Przyjaciół Szkoły Podstawowej Nr 7 im. Orła Białego w Nowym Dworze Maz. „Przyjaciele Siódemeczki”. Pani prezes stowarzyszenia Joanna Kańduła wręczała medale pamiątkowe wraz z trenerem młodzików p. Adrianem Zarębą. Chłopcy otrzymali nowe stroje w barwach czerwono - czarnych ufundowane przez nowego sponsora Grupę Eolos. Eolos to w mitologii greckiej Bóg Wiatru i jednocześnie nazwa greckiej Grupy Inwestycyjnej działającej w Grecji i krajach europy środkowo-wschodniej. W Polsce Grupa Eolos zaangażowana jest w przedsięwzięcia ekologiczne związane z budową i eksploatacją farm wiatrowych. Nie jest to pierwsze wsparcie ze strony tej grupy dla naszych uczniów. W kwietniu bieżącego roku Grupa Eolos ufundowała wycieczkę dla uczniów SP7 w NDM pokazując im wybudowaną przez siebie farmę wiatrową i wyjaśniając działanie tychże wiatraków. Będąc z wizytą w szkole u uczniów klasy 5d, przedstawiciele Eolos Polska p. Ionasis Tamaresis manager na Europę Środkowo-Wschodnią i p. Andrzej Roeding manager na Polskę byli pod ogromnym wrażeniem naszych uczniów i wiedzy i ciekawości świata. Wyrazili chęć dalszego wspierana naszej społeczności uczniowskiej. I tak przechodząc obok boiska Orlików zrodził się pomysł sponsorowania naszej lokalnej drużyny piłkarskiej.
Spotkanie piłkarskie rozpoczęło się o godzinie 18:30 wręczeniem medali i strojów. Po czym młodzi piłkarze przebrali się w swoje nowe stroje.
W pierwszych minutach po gwizdku Młode Orły ruszyły z animuszem jakby mieli wiatr w plecy od mitycznego EOLOSa. Pierwsza bramka wpadła tuż po gwizdku sędziego po czym na trybunach rozległa się wrzawa i głośne okrzyki „Młode Orły!”, „Młode Orły !” skandowane przez mamy, dziadków, braci, sióstr i wielbicielki piłkarzy. Już po pierwszych 10 minutach wynik wynosił 2:0 dla Młodych Orłów. W tym momencie na polu bramkowym jeden z Ojców zagrał nieprawidłowo i podyktowano rzut karny. Do wykonania rzutu karnego wytypowano jednego z bardziej doświadczonych zawodników Młodych Orłów. Jednak czy to nerwy czy trema spowodowały, że chybił. I jeszcze raz potwierdziła się prawda piłkarska, że rzuty karne to loteria. Ta sytuacja nieco podcięła skrzydła „Młodym Orłom”. Po tym zaskakującym początku Nieco Starsze Orły przeorganizowały swoje szeregi i ruszyły do ataku. Tatusiowie z kilkudziesięcioletnim doświadczeniem na podwórkowych boiskach w całej Polsce wytrzymali presję i po kolejnych dziesięciu minutach Nieco Starsze Orły doprowadziły do remisu 2:2. Grając na fali euforii Nieco Starsze Orły strzeliły kolejne dwa gole w następnych minutach. I w tym momencie w szeregach Młodych Orłów nastąpiło zwątpienie. Nie jeden z nich pomyślał, że górujący wzrostem i postawą na nimi ojcowie pokonają ich sromotnie. W tym momencie Trener zainterweniował i również zmodyfikował ustawienie drużyny. Młode Orły ruszyły do kontry. Zmianie taktyki na bardziej agresywną poskutkowała i Młode Orły zdołały zremisować do przerwy 4:4.
W przerwie obie drużyny wypoczywały i układały nowe strategie. Druga połowa zapowiadała się ciężka a obie drużyny zapowiadały nieustępliwą walkę. Od pierwszych minut drugiej połowy Młode Orły ruszyły wściekle do ataku. Widać było, że Trener w przerwie dał im reprymendę. Nieco Starsze Orły przez jakiś czas wytrzymywały napór Młodych. Jednak po 15 minutach w szeregi Nieco Starszych Orłów zaczął wdzierać się haos. Pod naporem Młodych Orłów zaczęli popełniać błędy w obronie. Młode Orły niesione okrzykami skandujących im kibiców grały coraz składniej i skuteczniej. I… rozwiązał się „worek z bramkami” w ciągu 25 minut strzelili kolejne 3 bramki. W szeregach Nieco Starszych Orłów pojawiło się zdenerwowanie i … co tu „owijać w bawełnę” … braki kondycyjne. Spróbowali się jeszcze poderwać się do boju i wykonać rozpaczliwe szarże na bramkę Młody Orłów. Ale tylko jedna z tych szarż zakończyła się sukcesem. Wszystkie inne zostały rozbite przez pełną poświęcenia i odwagi obronę Młodych Orłów, wszak naprzeciwko siebie mieli przeciwników, którzy górowali nad nimi wzrostem i wagą. Pozostałe zostały wyłapane przez bramkarzy Młodych Orłów, którzy w tym meczu spisywali się doskonale. Przy tak wyczerpującym wysiłku pojawiły się przypadkowe faule i drobne stłuczenia. Piłkarze Nieco Starszych Orłów coraz rzadziej wracali na swoją obronę i w końcu stracili kolejną bramkę.
Mecz Młode Orły kontra Nieco Starsze Orły zakończył się rezultatem 9:5. Po meczu piłkarze najmłodszego i nieco starszego pokolenia „przybili” sobie tradycyjne piątki. Młode Orły zeszły z boiska przy owacjach skandujących kibiców.
Życzymy naszym Młodym Orłom sukcesów w kolejnym sezonie zaś Nieco Starszym Orłom gratulujemy wyrównanej walki.
Metryka
- Autor Tomek Tomasiak
