Zielona Szkoła Szlakiem Piastowskim
O! Już 10 czerwca. Hurra! Walizy spakowane, dobre humory w pogotowiu. Tylko jeszcze kanapeczki i w drogę. Maskotka ta ulubiona siedzi obok. Będzie pomocnikiem w trudnych chwilach bez mamusi i tatusia. Ale może się wcale nie przyda? Jadą z nami panie: Małgosia, Ela, Beatka i Ania. Wyruszyliśmy w drogę. Pierwszym przystankiem był Płock. Bazylika Katedralna, Wzgórze Tumskie na stromym i wysokim Wzgórzu Tumskim – to tam znajdują się najważniejsze historyczne budowle tysiącletniego miasta. Następnym punktem wycieczki Piastowskim Szlakiem było miasto Kruszwica. Tam zwiedziliśmy Mysią Wieżę, a z jej szczytu podziwialiśmy przepiękną panoramę Jeziora Gopło, Kruszwicy i okolicy. Niezapomniana chwila to rejs statkiem po legendarnym Jeziorze Gopło. Przed nami Gniezno - pierwsza stolica Polski. Tam udaliśmy się do Katedry położonej na Wzgórzu Lecha, gdzie zwiedzając ją mogliśmy zobaczyć m.in. sarkofag św. Wojciecha, drzwi gnieźnieńskie z ilustracjami jego życia i męczeńskiej śmierci. Z zainteresowaniem słuchaliśmy opowieści przewodnika. Była to dla nas niezapomniana lekcja historii. Po obejrzeniu i zwiedzeniu Katedry zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcie przed pomnikiem Bolesława Chrobrego - pierwszego króla Polski. Z Gniezna pełni wrażeń pojechaliśmy do Biskupina. Wraz z opiekunami wyruszyliśmy do Rezerwatu Archeologicznego i zobaczyliśmy rekonstrukcję grodu biskupińskiego. Potem doświadczyliśmy niezwykłej przyjemności podróżowania kolejką wąskotorową na trasie Biskupin-Wenecja –Żnin. Wyruszyliśmy w dalszą wędrówkę do przeszłości - udaliśmy się na wyspę Ostrów Lednicki położonej na Jeziorze Lednickim, gdzie zachowane są ruiny siedziby księcia Mieszka I, Świątyni Chrztu Polskiego oraz czterech innych grodów średniowiecznych, liczne zabytki drewniane i murowane. Na wyspę dopłynęliśmy promem z tzw. Małego Skansenu.
Ale na nas czekało jeszcze wiele ciekawych atrakcji. Park linowy! To dopiero wyzwanie. Może nie wspinać się? Trochę strasznie. Zaczepy wyglądają na solidne. Udało się. Pokonaliśmy własny strach!
Nareszcie nadszedł upragniony dzień - basen. Oczywiście w wodzie było super. Zjeżdżaliśmy do wody z wielkim pluskiem. Panie się o nas strasznie bały. Niepotrzebnie.
Czas spędzony na Zielonej Szkole umilał nam pobyt w hotelu w Ślesinie, gdzie wesoło spędzaliśmy czas, spożywając pyszne posiłki.
Za dofinansowanie naszego wyjazdu serdecznie dziękujemy Panu Burmistrzowi Jackowi Kowalskiemu i Radzie Miejskiej.
Metryka
- Autor M.Kołacz