Fraszkowa uczta na bis
W sobotę 29 listopada 2014 r. po raz drugi Kawiarnia NOVA w Nowodworskim Ośrodku Kultury gościła sympatyków fraszek Mirosławy Białkowskiej: nowodworzanki, nauczycielki, poetki i osoby bardzo utalentowanej. Sama napisała scenariusz, wymyśliła zabawną koncepcję „FRASZKOWEJ UCZTY”, bo taki tytuł otrzymał prezentowany program. W kawiarnianej atmosferze przy kawie i słodkościach nasi goście zamawiali „pokarm duchowy”. Pod zachęcającymi i apetycznymi daniami kryły się zabawne fraszki, które w swoich rewirach czytały przemiłe kelnerki: Kunegunda Wrzątek (prywatnie terapeutka ANNA DUDAR), Pelagia Obryzek (nauczycielka języka polskiego ELŻBIETA PŁONKOWSKA), Leokadia Kluska (pedagog ELŻBIETA STORY) pod czujnym okiem energicznej bufetowej Eugenii Fartuch (lekarza pediatry ALICJI NOJSZEWSKIEJ-RYDLIŃSKIEJ). A oto fragment menu:
Coś dla przejedzonych:
Ewa
Pan Bóg ją z boku wyjął Adama.
Dzisiaj mu bokiem wychodzi sama.
Coś na szybko.
Metoda
Zrobiła karierę.
Zbędny był talent, rozum i ręce.
Potrzebny był biust i... coś więcej.
Drób i dziczyzna - Z domowej kuchni
Miała baba koguta
Dziś koguta baba miała,
bo mu viagry dosypała.
Nasi goście - konsumenci, co chwila wybuchali śmiechem, bo jak tu się nie śmiać z tych „życiowych” prawd. Atmosfera zabawy i pozytywnej energii wypełniała całą kawiarnię i czas tej uczty minął jak przysłowiowa chwila, a goście wcale nie kwapili się do wyjścia tylko mile gawędzili z tym wyjątkowym personelem. Ogromne brawa i kwiaty otrzymała autorka i wykonawczynie. Wielki szacunek dla tak twórczych Pań: za uśmiech, poczucie humoru, dystans do siebie i za to, że w tym szalonym świecie znalazły czas na bezinteresowne zrobienie czegoś dla innych.
Metryka
- Autor NOK