Nowodworscy kajakarze na obozie kondycyjnym w Szklarskiej Porębie
W dniach 27.12.-05.01.2014 r. zawodniczki i zawodnicy sekcji kajakowej NOSiR uczestniczyli w obozie zimowym w Szklarskiej Porębie, a właściwie w Jakuszycach, bo właśnie tam odbywało się większość treningów.
Jakuszyce to miejscowość położona między Szklarską Porębą a Harachowem wysoko w górach Izerskich, przez co ze specyficznym mikroklimatem, gdzie śnieg utrzymuje się od późnej jesieni do wiosny. Zimowy obóz dla kajakarzy to czas pracy nad wydolnością i wytrzymałością, cele te realizowaliśmy głównie poprzez bieganie na nartach po Jakuszyckich trasach. Mieliśmy do dyspozycji przygotowane trasy, na które często zagląda sama Justyna Kowalczyk i przede wszystkim było to jedyne miejsce w Polsce gdzie był śnieg. Starsi zawodnicy przebiegali na nartach nawet 40 km dziennie, a młodsi 20 km i do tego jeszcze trening siłowy lub bieg tradycyjny.
Nowy Rok przywitaliśmy wejściem na najwyższy szczyt w Szklarskiej Porębie Szrenicę. Droga była długa i mocno pod górę, co dla niektórych - szczególnie młodych zawodników było dużym wyzwaniem. Daliśmy radę i cała grupa osiągnęła cel. Oby cały rok osiągali szczyty w sporcie jak ten w Nowy Rok.
Prawdziwym wyzwaniem było połączenie treningów starszych zawodniczek i zawodników, którzy biegali już na nartach rok wcześniej z młodymi zawodnikami, którzy bieganie na nartach dopiero zaczynali. Na szczęście mamy zdolną młodzież i dobrze biegającą na nartach panią kierownik obozu Elżbietę Szałkowską, która mocno wspierała trenera na trasach biegowych w pracy z młodymi zawodnikami.
Wspaniałe widoki tras biegowych w górach Izerskich rekompensowały ogromny wysiłek podczas treningów. Komfortowe warunki pobytowe w ośrodku „Sudety” zapewniały dobry wypoczynek oraz dostarczały wielu atrakcji takich jak stół bilardowy i pingpongowy oraz pokazy iluzjonisty.
W pełni udało się zrealizować założone cele treningowe, podczas obozu starsza grupa przebiegła na nartach 360 km, a młodsza ok. 150 km do tego jeszcze 20 km tradycyjnego biegu i wiele godzin siłowni.
Wszystko, co dobre szybko się kończy, ale efekty ciężkiej pracy na obozie pomogą w dalszym treningu ogólnorozwojowym do sezonu kajakarskiego.
W imieniu swoim i zawodników dziękuję za finansowe wsparcie macierzystemu klubowi NOSiR oraz sponsorom pomagającym nam już kolejny raz: Klinice Mediq oraz Hannie i Włodzimierzowi Chróścińskim. Obiecujemy odwdzięczyć się medalami w najbliższym sezonie startowym.
Trener sekcji kajakowej NOSiR
Mariusz Szałkowski
